• 25 listopada 2021

Zakochana w swoim ciele. Świadomość ciała w ciąży.

Zakochana w swoim ciele. Świadomość ciała w ciąży.

Artykuł Zakochana w swoim ciele. Świadomość ciała w ciąży. 800 535 Nadia Monika Gołębieska

Ciało to moje fizyczne, materialne opakowanie, mój największy nauczyciel. Połączenie umożliwiające doświadczanie zarówno siebie jak i kontakt ze światem zewnętrznym.

Nic dziwnego, że stało się moją największą pasją. Pasją która jest moją pracą zawodową jak i kierunkiem do eksplorowania siebie. Kierunkiem do doświadczania ciała, słuchania go, nauki w zrozumieniu i komunikowaniu się z nim. Niekończącą się przygodą, zanurzaniu w świadomości ciała…
Jestem na kolejnym etapie eksplorowania mojego ciała komunikowania się z nim i słuchania go bardzo uważnie. Czasu kreacji bycia w pełni kobiecości, obfitości, doświadczania zmian i tworzenia nowego życia. Okres prenatalny to dla mnie osobiście czas kosmicznej kreacji, która dzieje się w naturalny, swobodny, niewymuszony sposób. W swoim rytmie, magicznie. Ciało samo wie, a ja jestem tego świadkiem – w pełnym odczuwaniu.

Jedyne czego się teraz uczę to cierpliwości i akceptacji wobec zmian które zachodzą w moim ciele. Jak nie przeszkadzać tej genialnej strukturze w kreacji cudu, nowego życia, istoty która wzrasta w moim łonie

Aktualnie jestem w 35 tygodniu ciąży. Czas prenatalny jest dla mnie pięknym doświadczeniem, które nadal trwa jest niczym kosmiczna podróż, która pokazuje mi nowe kierunki i możliwości. Otwiera nowe horyzonty świadomej pracy z ciałem. Uosobienia mojej wewnętrznej kreacji, kobiecości, łona, podążania za swoim przeznaczeniem. Bycia w pełni kobiecości i świadomego doświadczania siebie w tej odsłonie, na poziomie ciała, poziomie emocjonalnym i duchowym. Jestem w ciągłej ekstazie nieustannych zmian, które zaskakują. Jednocześnie dają mi ogromną naukę pokory i cierpliwości do siebie i mojego ciała.
Świadome zagłębianie się w praktyce doświadczania siebie w połączeniu z tą maleńką istotą, moją córką, która wzrasta w moim łonie. Poznawania jej, budowanie więzi, słuchanie pragnień i potrzeb. Jest to tym bardziej silne, gdyż nadal jest częścią mnie, jest fizycznym dowodem radosnej twórczości mojego ciała, a jednocześnie samostanowiącą istotą, której źródła jestem świadkiem.
Pamiętam jak kilka lat temu zaczęłam prowadzić jogę dla kobiet w ciąży przygotowującą do porodu. Zajęć podczas, których łączyłam światową pracę ciała z medytacją, relaksacyjną i oddechem. Był to piękny, twórczy czas, odkrywający nowe możliwości i przestrzenie również dla mnie samej. Podczas zajęć często wspominałam, że jest to proces przygotowania siebie do porodu, cudu narodzin. Jest to jak proces przygotowania do maratonu, który będzie dużym wyzwaniem i obciążeniem dla kobiety, dlatego też tak ważne jest odpowiednia praca i zaangażowanie.

Teraz po tych 8 miesiącach wspólnej podróży z moim własnym maleństwem, moją kreacją i moim cudem istnienia, mam poczucie że zbliża się czas NIE maratonu, NIE intensywności PRACY z ciałem, ale CUDU TRANSORMACI i spotkania. Cała ta świadoma praca nad sobą tj proces przemiany siebie – mentalnie, duchowo jak i mojego fizycznego ciała, NIE jest przygotowaniem tylko dla mnie, lecz jest stworzeniem najlepszych warunków procesu przyjścia na świat MOJEJ CÓRKI.

Tak, aby to przejście było dla niej zgodne z Nią,
z jej wewnętrznym rytmem,
pełne wspólnej komunikacji,
wypełnione zaufaniem,
spokojem i miłością…
aby nie musiała już nieść nie swoich emocjonalnych ciężarów i traum…
aby to przejście było dla niej kolejnym etapem, tak po prostu do nowego…
By była wolna,
By mogła być sobą,
by spotkanie ze światem zewnętrznym było dla Niej jak i dla Mnie, jako świadka, szczęśliwym przeżyciem,
Wyjątkowym dla nas obu…
ponieważ tak jak Ona przechodzi na ten świat tak i Ja rodzę się jako matka.

wspólnie tworząc nową więź i współistnienie w tym wymiarze.
Czuję ogromną wdzięczność i ekscytacja w perspektywie wspólnej drogi z tą małą istotką, która niesie w sobie kawałek mnie samej, kawałek matki ziemi i kawałek wszechświata

Nadia Monika Gołebieska